Obecnie stałe opłaty (abonamentowe) za energię elektryczną wynoszą około 14 zł miesięcznie brutto (Tauron, taryfa G11). Jeśli rząd doliczy do rachunku dodatkowe 15 zł składki audiowizualnej wielu abonentom będzie się opłacało… zrezygnować z energii elektrycznej z publicznej sieci, by zaoszczędzić 29 zł miesięcznie.
Mowa tu o takich abonentach jak:
- domki letniskowe
- garaże
- nieruchomości niezamieszkałe (np. w remoncie, albo gdy właściciele wyjechali na stałe za granicę)
- budki parkingów strzeżonych
29 zł miesięcznie w przypadku nieruchomości używanej sezonowo, np. przez 4 miesiące w roku oznacza… 87 zł miesięcznie.
W dzisiejszych czasach takie oświetlenie zużywa naprawdę bardzo mało prądu. Jedynymi energochłonnymi odbiornikami energii elektrycznej są:
- kuchenki elektryczne
- podgrzewacze wody użytkowej
- centralne ogrzewanie
Te dwa ostatnie są tak drogie (w taryfie całodobowej), że wiele osób nawet w domku letniskom nie zużywa ich w obawie przed wysokimi rachunkami (niekiedy niesłusznej, ale to inny temat). Ogrzewać dom, wodę użytkową i gotować można przecież na gazie.
Do domku letniskowego wystarczy prąd z akumulatora samochodowego
Na samo oświetlenie letniskowego domku wystarczą dziś w zupełności diody LED o mocy 20W. Używając oświetlenia przez 4h dziennie zużyjemy zaledwie 80 Wh energii. Taką ilość energii możemy pozyskać przez jeden czy dwa dni nawet… z akumulatora samochodowego (o ile jest w sprawny) nie rozładowując go znacznie. Jeśli drugiego dnia akumulator będzie rozładowany odpalenie samochodu na 2 godziny nie powinno spowodować większego zużycia paliwa niż 2 litry, co oznacza koszt na poziomie 8 zł. Nawet gdyby “akcję” taką powtórzyć 4 razy w miesiącu miesięcznie daje to koszt 32 zł. Przez zimę natomiast nie płacimy nic…
Generatory, kogeneracja
Jeśli zużywamy trochę więcej prądu opłacalny może okazać się zakup generatora prąd: na olej opałowy albo gaz ziemny. Dobrze jeśliby taki generator miał możliwość kogeneracji: równoczesnego oddawania ciepła i grzania nim np. wody użytkowej. Takich generatorów, przynajmniej jako tanie konstrukcje, na razie na rynku brak.
Fotowoltaika
Dla osób godzących się ponieść trochę większe koszta inwestycyjne dobrym pomysłem są panele fotowoltaiczne wytwarzające prąd z energii słonecznej. Taki system jest jednak dosyć drogi (kilka tysięcy złotych) i aby był funkcjonalny musiałby posiadać możliwość magazynowania energii. Dobrze również by posiadał dodatkowe źródło prądu w postaci generatora.
Inwestycja w panele fotowoltaiczne w domu może mieć sens, ale głównie wtedy gdy jeszcze nie podłączyliśmy prądu. Koszt przyłączenia się do energii elektrycznej to również kilka tysięcy złotych. W domku letniskom obecnie stanie się to nieopłacalne: lepiej wybudować własny, niezależny system.
Do domów letniskowych… i dla zapracowanych ludzi
Przy opłacie prawie 30 zł miesięcznie za dostęp do sieci elektrycznej warto rozważyć również alternatywne źródła energii w sytuacji gdy… i tak cały dzień jesteśmy w pracy. Pracując po 12h dziennie w korporacji służbowy telefon i służbowy laptop naładujemy w pracy. Umyć można się przy aplikacji “latarka” na smartphonie a na święta kupić sobie baterie R20 by zaświeciły LED-y.
Po co kombinować z fotoogniwami najlepiej zrobić generator na pedały, wytworzenie 100W przez godzine nie stanowi problemu (np podczas oglądania filmu) a da oświetnie na 5 dobrych godzin.
A czy w obrębie budynku wielorodzinnego (blok) jest jakiś przepis, który mówi, że każde mieszkanie musi mieć własny licznik? Czy nie dałoby się zrobić tak, że cały blok ma wspólny JEDEN licznik? Oczywiście nadal z możliwością odłączenia niepłacących (w dzisiejszych czasach, mógłby to robić nawet jakiś elektroniczny system wpłaty).
Ja bez prądu sieciowego żyję od dłuższego czasu. Posiadam dwa powerbanki po 10000 mA każdy. Gdy przychodzę do miekszkania to mam energię elektryczną z jednego a gdy gdzieś jestem poza domem gdzie prąd jest publicznie dostępny (praca, pociąg, restauracja, knajpa) to ładuje drugi. Na smartphona i oświetlenie kawalerki w dużym mieście to naprawdę wystarcza. Ogrzewanie i kuchenka gazowa (trzeba zapalać zapałkami ale co mi tam).